Sukienki wizytowe XXL – czego unikać?

Sukienki wizytowe dla pań puszystych są bardzo różnorodne, dzięki czemu każda z nas może znaleźć wśród nich coś dla siebie. Niestety jednak, jako że moda kreowana jest głównie dla osób szczupłych, wiele pań z dodatkowymi kilogramami popełnia sporo wizerunkowych błędów, eksponując przez nie raczej mankamenty swojej figury, a nie jej atuty.

Jeżeli chcemy więc sięgnąć po sukienki damskie wizytowe XXL, pamiętajmy, aby nie były one zbyt długie – długość czyni bowiem puszystą sylwetkę bardziej masywną. Nie bójmy się też, jeżeli sukienka będzie blisko naszego ciała – częstym błędem pań w rozmiarach XXL jest ubieranie strojów workowatych, mających rzekomo zamaskować tuszę, a szkoda, bo kreacja przylegająca do ciała – z wcięciem pod biustem – podkreśla talię. Oczywiście uważajmy na ubrania zbyt ciasne – to drugi częsty błąd, który skutkuje w eksponowanie odpychających, po prostu brzydkich fałd. Nie bójmy się swojego prawdziwego rozmiaru!

Przeglądając sukienki damskie wizytowe XXL, nie bójmy się też patrzeć na kreacje odważniejsze. Osoby puszyste mają mało pewności siebie, ubierają się tak, jakby chciały przeprosić za swoją tuszę, a to kolejny błąd – pewna doza odwagi, jakieś ładne wcięcie w udzie, szeroki uśmiech i otwartość sprawią bowiem, że nikt nawet nie zwróci uwagi na nasze boczki czy większy brzuszek.

Warto spojrzeć, jak ubierają się puszyste aktorki, piosenkarki itd. W końcu niecałe Hollywood jest szczupłe, a wręcz przeciwnie (dość powiedzieć o Adele!), więc może tam – w samym centrum mody – znajdziemy pomysły, które przeniesiemy na swoje ciało? Czemu nie!